środa, 15 stycznia 2014

Hello!

O Nowym Roku już mówiłam, ale nie powiedziałam co robiłam :D.
To może zacznę od strony prywatnej.
Sylwka spędzałam z mega grupką ludzi. Z początku mieliśmy zostać w Warszawie, ale z uwagi na to, że wygraliśmy opaski do strefy fanów, w Krakowie, dzień wcześniej zapakowaliśmy się do PKP i pognaliśmy w daaaal. :D
Było Meeeeega zimno! Staliśmy, czekając na wejście chyba z 2 godziny, palce u nóg mi zamarzły, nie byłam w stanie nimi ruszać a pod koniec nawet ich nie czułam. Mimo to była dobra zabawa:)).
- Kto był ten wie-
Latające butelki po ziemi, masa radiowozów policyjnych a co najgorsze.. byliśmy mega głodni.. Każda knajpa na Głównym Rynku była przepełniona. Nie było gdzie usiąść a do niektórych nawet nie dało się wejść.. Na taksówkę czekaliśmy jakąś godzinkę. A po powrocie do hotelu urządziliśmy sobie mały koncercik :D.
Niektórzy artyści są na prawdę fenomenalni.
Poniżej trochę fotek;))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz